Dla miłośników ziół park nad Kanałem Bydgoskim to jak najlepsze centrum handlowe z pełnymi półkami samych rarytasów!
Od kilku lat jestem wielką miłośniczką chwastów. W tym co dla innych zwykłym zielskiem ja dostrzegam nie tylko potencjał o właściwościach zdrowotnych, ale również potencjał barwiarski. Jako, że na co dzień zajmuje się szeroko pojętą działalnością artystyczną opartą na igle z nitką [ zerknij koniecznie na moją stronę > NITKOMANIACY ] poszukuję ciekawych tkanin. Te farbowane naturalnie są – jak dla mnie – wyjątkowo piękne!
Tuż przy nasypie kolejowym na przełomie czerwca i lipca dostrzegłam przepiękne poletko Glistnika. Pozwoliłam zerwać sobie kilka sztuk, by wykonać eksperyment barwiarski.
I tak, już po kilku godzinnej kąpieli barwiarskiej uzyskałam przepiękne odcienie żółcieni! Jak się Państwu podobają?